Od czasu ogłoszenia pierwszego w Polsce postepowania w trybie partnerstwa innowacyjnego upłynęło już trochę czasu. Pojawiły się nowe ogłoszenia z Polski. Tematem zainteresowały się także media – polecam artykuł Sławomira Wikariaka na łamach Dziennika Gazeta Prawna „Zamówienia publiczne: Prototypy za publiczne pieniądze” z moimi wypowiedziami. Warto zatem temat poszerzyć nieco o kwestie związane z samą procedurą.
Procedura
Postępowanie w trybie partnerstwa innowacyjnego jest bardzo podobne do trybu negocjacji z ogłoszeniem połączonego (ewentualnie) z zawarciem umowy ramowej.
Przepisy ustawy Pzp regulujące tryb partnerstwa innowacyjnego odsyłają zresztą wprost do przepisów o negocjacjach z ogłoszeniem w zakresie zapraszania wykonawców do składania ofert wstępnych i prowadzenia negocjacji, choć do wszczęcia postępowania i składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu stosuje się odpowiednio przepisy o przetargu nieograniczonym i przetargu ograniczonym.
Podobieństwo do umowy ramowej przejawia się natomiast w możliwości zawarcia umowy z kilkoma wykonawcami.
W ramach partnerstwa innowacyjnego zamawiający najpierw dokonuje zatem selekcji wykonawców na podstawie złożonych wniosków, prowadzi z nimi negocjacje, które mogą być podzielone na etapy, po czym zaprasza do składania ofert.
W wyżej opisanym zakresie można śmiało stosować doświadczenia zdobyte w trakcie prowadzenia tradycyjnych postępowań z elementem negocjacji.
Umowa
Dopiero umowa zawierana z wykonawcą lub wykonawcami ma dość specyficzny charakter.
Po pierwsze, powinna ona dzielić proces „partnerstwa innowacyjnego”, czyli proces wykonania umowy, na etapy odpowiadające kolejności działań w procesie badawczo-rozwojowym. Zazwyczaj w umowie takiej będą wyróżnione 3 etapy:
- etap prac badawczo-rozwojowych (R&D),
- etap powstania prototypu oraz
- etap produkcyjnego wdrożenia.
Każdy z tych etapów zawiera cele do osiągnięcia (w praktyce często zwane kamieniami milowymi – milestones) oraz powinien przewidywać wynagrodzenie uwzględniające wykonane etapy.
Warto zaznaczyć, że w przypadku zawarcia umowy z kilkoma wykonawcami, zamawiający może po każdym etapie rozwiązać umowy z niektórymi z nich. Może się zatem zdarzyć, że np. z trzech wykonawców, którzy wykonali prace badawcze, tylko dwóch przystąpi do budowy prototypów, a tylko jeden rozpocznie produkcję seryjną.
Powyższa regulacja wydaje się niewystarczająco elastyczna. Przykładowo niemożność zmiany kryteriów oceny ofert w trakcie negocjacji wydaje się szczególnie uciążliwa (co wynika z odpowiedniego stosowania art. 58 ust. 2c ustawy Pzp). Ponadto zamawiający powinni zwrócić uwagę na to, aby warunki udziału w postępowaniu nie były oparte głównie na uprzednim doświadczeniu dotyczącym projektów R&D. Jest to prosta droga, by wyeliminować z udziału w postępowaniu tzw. startupy i inne podmioty tworzące innowacyjne rozwiązania, podczas gdy ich udział w partnerstwie innowacyjnym powinien być szczególnie cenny dla zamawiającego. Warto zwrócić uwagę, że art. 73d ustawy Pzp nie wymaga posiadania doświadczenia w zakresie badań i rozwoju oraz opracowywania i wdrażania innowacyjnych produktów, usług czy robót, lecz jedynie „zdolności” w ww. zakresie. Warto skorzystać z tej możliwości danej przez ustawodawcę.
Zachęcam do wymiany doświadczeń dotyczących korzystania z tego trybu.
Artykuł został opublikowany po raz pierwszy w dniu 15 grudnia 2016 na blogu IPwSieci.pl.